piątek, 10 października 2014

Ocalić od zapomnienia

Kolejny tydzień i spotkanie oko w oko z przeszłością Glichowa i jego mieszkańców. Nasze zbiory zasilił tym razem Kamil. Oj będzie się działo po lekcjach.
Mamy:
- świadectwa, w tym maturalne TN !
- dokumenty wojskowe
- zaproszenia na różne uroczystości, dzisiaj zwane 'integracyjnymi' :)
- odznaczenia militarne
- kolejny mundur i pałatkę - najstarsze w naszej kolekcji!
- listy uczniow do profesorów
- monetę!!!
I wiele wiele innych cennych rzeczy, które posłużą nam do analizy historycznej, ale i do nauki katalogowania gromadzonych przedmiotów.
A co powstanie w wyniku działań uczniów? Zobaczymy już wkrótce.
jak skatalogować skarby szuflad glichowian.... oto jest pytamie


6 komentarzy:

  1. Najbardziej z dzisiejszego dnia podobało mi się to, że mogliśmy dotykać świadectw, najstarszego pieniądza (niemieckiej marki z czasów wojny) oraz różne inne zabytkowe rzeczy. Później pisaliśmy na kartonie, co nam się najbardziej podobało i nas zaciekawiło albo zaskoczyło. Były to bardzo fajne warsztaty.
    Pozdrawiam Dawid

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś było fajnie. Dowiedzieliśmy się m.in o panu Czarnocie który był wzorowym uczniem, a zdjęcia Pana Stroniarza i jego kolegó w mundurach były ciekawe. Mogliśmy zobaczyć jak wyglądały wtedy: mundury, obuwie, broń. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To spotkanie było bardzo fajne.Dowiedziałem się że nauka w tamtych czasach była trudniejsza niż obecnie.
    To że mogłem dotykać tych zapisków.Fajnie że Kamil przyniósł te rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej z dzisiejszego dnia podobała mi się moneta, i stare dyplomy.Dowiedziałam się że takie starocie nie są tylko w muzeach! fajnie że mogliśmy ich dotykać!

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej mi się podobały świadectwa, zdjęcia żołnierzy, medale i moneta.
    Bardzo ciekawe warsztaty, proszę o więcej takich zajęć.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witajcie! To, że nasze spotkanie było tak emocjonujące (dla mnie również) zawdzięczamy inicjatywie Kamila i jego rodzinki. Kamil! Czapki z głów :)
    Dla mnie największym przeżyciem była dziś możliwość wzięcia do ręki orderu wojennego Virtuti Militari. Nigdy wcześniej nie miałam takiej okazji, tym bardziej się cieszę, że z Wami mogę uczestniczyć w takich zajęciach.
    Druga porcja silniejszego bicia serca wiąże się z pieniądzem, jaki wszyscy uważnie oglądaliśmy! Myślę, że warto go jeszcze pod lupą bliższej poznać, co sądzicie?
    A najlepsze było to, że wcale nie chciało Wam się z sali wychodzić. I kto powiedzie, że historia jest nudna?! Wasze wypieki na buziach są dowodem na to, że to pasjonujące móc ją poznawać. Oczywiście wspólnie idzie to najlepiej :)
    Pozdrowienia dla wszystkich! i moje wielkie podziękowania za opracowanie kolejnego numeru wydania specjalnego szkolnej gazetki :)

    OdpowiedzUsuń